Efekt syrenki szturmem podbił pazury. Aż dziw że ja do tej
pory niemiałam. Pewnie bym sobie zrobiła ale nie lubię lakierów do których zmycia
potrzebna jest kosmetyczka. Właśnie dlatego zrobiłam syrenkę ze zwykłych
lakierów i pyłku z Indigo. Co mi wyszło możecie zobaczyć na fotkach.
Oto jak do tego doszłam:
Najpierw pomalowałam
paznokcie dwiema warstwami zwykłej emalii od ANNY. Posypałam to pyłkiem- co
nie było najlepszym pomysłem:P więc nałożyłam jeszcze dwie warstwy lakieru
bezbarwnego. Cóż, efekt był dość zwyczajny- jak posypane bardziej świecącym
brokatem. Nie chciało już mi się tego zmywać bo przecież miałam już wymalowane
obydwie ręce. Więc wkładałam po kolei paznokcie do słoiczka a następnie
rozcierałam ten pyłek. Wygląda to dość osobliwie, jak syrenkowy żuk. Niestety
zrobiło się to to bardziej zielone niż niebieskie, a to oznacza że długo na
pazurach nie zagości. Na koniec dołożyłam jeszcze jedną warstwę bezbarwnego
lakieru.
Myślę że dlatego wyglądają z mega bliska na chropowate bo posypałam je wcześniej tym pyłkiem. |
A tu foto przy użyciu lampy błyskowej. |
Efekt ładny, chociaż zdecydowanie wolę efekt syrenki na hybrydach.
OdpowiedzUsuń