06 kwietnia 2012

ANNY lakier


Na lakier Anny trafiłam w perfumerii Douglas zaraz po jej pojawieniu się w styczniu. Jako fanka lakierów Inglot nie mogłam przejść koło takiej ilości kolorów obojętnie:P Moją uwagę zwróciły szczególnie dwa migoczące kolorki: zielony (nie używam zielonych ale ten wyglądał fantastycznie) oraz niebieski. Ze względu na cenę -45zł nie mogłam kupić któregoś od razu, ale już po dwóch dniach powędrowałam tam z powrotem i moją małą kolekcję zasilił śliczny migoczący niebieski odcień Sky bar nr 588.



Pędzelek jest miękki i dość szeroki. Lakiery mają fajną konsystencję. Jedna warstwa daje wystarczające pokrycie- jednak ja i tak daje zawsze dwie.

Drugim moim kolorkiem jest granatowy który jak już wiecie dostałam od braciszka. Ten również nieodbiega niczym od niebieskiego.
Tak obydwa lakiery prezentują się na pazurkach

Myślę że jeszcze kupię coś z tej marki. Szczególnie, że nowa kolekcja Beauty Circus of Vanities – L.A. Red Carpet bardzo przyciąga:) W swojej kolekcji najbardziej chciałabym mieć odcień Oscar´s choice ale reszta też mi się podoba:) A co Wy sądzicie o lakierach marki Anny? Podobają się Wam, a może macie już jakieś w swojej kolekcji?
Lakierki jak widać mają kolor kameleon.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz